Środek nocy, normalni ludzie śpią, a Z cicha pęk wyciągnęła gitarę…
Nie grała porządnie… policzmy… 15-16 lat Raz wyjęła rok temu i odkryła aplikację do strojenia. Zaraz po tym jak spełzły na niczym próby przypomnienia sobie , jak działa stary tępawy już stroik. Pograła kwadrans i odłożyła. A dziś się zaparła. Zaczynała ledwo pamiętając podstawowe chwyty. Kończy znów umiejąc grać i śpiewać nie fałszując ukochany utwór na gitarę: „Susanne” Cohena
Jestem PRZESZCZĘŚLIWA, że coś pamiętam
Teraz czas na przypomnienie piórek
W ramach pisania o sobie dobrych rzeczy: grałam na gitarze na takim poziomie, ze godzinne przypomnienie wystarczyło, żeby na luzie wrócić na poziom intermediate Mam nadzieję, ze do pełnej formy dojdę równie szybko